niedziela, 19 maja 2013

Kocie sprawki...

Czy ktoś już rozstrzygną spór między zwolennikami kotów i psów? Który pupil jest milszy, przyjmniejszy, bardziej do kochania? Oczywiście, że nie zawsze byli, są i będą miłośnicy jednych i drugich:) każdy z tych zwierzaków ma coś innego do zaoferowania i o to chodzi w świecie - o różnorodność. Ja jestem posiadaczką i jednego i drugiego zwierzaka:) Nasz lablador, którego nazwaliśmy Agent jest z nami już od 7 lat mieszka w domu. Jakieś 3 lata temu na nasze podwórko przyszedł kot - zabiedzony, chudy z przypalonymi wąsami. Mąż dał mu mleko....i co? Oczywiście kot został:) ponieważ większość domowników niestety uczulonych jest na kota więc nasza Koczilla (bo to ona) mieszka sobie na naszym podwórku w budzie. Śmiejemy się do znajomych, że pies pilnuje domu, a kot podwórka;)

Pewnie pomyślicie, że ten post będzie o naszych zwierzętach;) nie będzie o kolczykach, które wykonałam na nową Siłownię Twórczą "Kocie sprawki", którą ogłosiłyśmy na Turkusowym Hamaku TUTAJ Zapraszam Was serdecznie do uczestnictwa w niej:) jak zawsze postarałyśmy się o nagrody dla zwycięzców:)

"Kocie sprawki" - kiedy przeczytałam temat nowej ST, który zaproponowała Chaga miałam parę pomysłów zwłaszcza decoupage widział mi się z kotami. Niestety, jak zawsze życie płata nam figle i nie zawsze udaje nam się zrealizować to co chcemy. Ponieważ rzeczy, które wymyśliłam w decoupage były dość pracochłonne musiałam z nich zrezygnować w natłoku obowiązków. Dlatego też ostatecznie powstały kolczyki:) "Dachowiec" - wykonałam je z tygrysiego oka i koralików Fire Polish Tortoise otoczonych brązowym i żółtym sutaszem. Do tego zawiesiłam u ich spodu koty- dachowce.

"Dachowiec"





Zachęcam Was do wzięcia udziału w tej Siłowni Twórczej - temat myślę jest ciekawy i dający wiele pola do rozwinięcia waszej kreatywności:) Powodzenia i dużo weny twórczej Wam życzę:)

Nasz zespół intensywnie pracuje nad nowymi pomysłami, które już nie długo, już za momencik wcielimy dla was w życie na Turukusowym Hamaku:)
Dziękuję Wam za odwiedziny i liczne komentarze pod poprzednim postem cieszę się, że metamorfoza koszyków spodobała się Wam:)
Pozdrawiam wszystkich serdecznie Wasza Sylwia-Luna.


6 komentarzy:

  1. och jaka piękna aranżacja zdjęć:)kolczyki na tym tle wyglądają niezwykle wyniośle,kot pręży się niczym żywy...śliczne!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam koty, psy zresztą też. I kompletnie nie rozumiem ludzi, którzy lubią jedne a drugich nie znoszą. Niestety sama mam takiego upartego osobnika w domu i kiedy nasz pies nas opuścił o kocie mowy być nie mogło. Skończyło się więc na króliku, który jest indywidualistą więc ma w sobie coś z kota ;). Kolczyki urocze :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. piekne te kolczyki , ostatnio przyglądałam się jak powstaje sutasz.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolczyki cudne!
    Ja ipsy i koty kocham, trudno mi orzec które bardziej ...

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że zechciałaś/eś zajrzeć do mnie i zostawić po sobie ślad - to dla mnie niezmiernie ważne.