Witajcie serdecznie,
pierwszy dzwonek w szkole za nami. Agata już w szóstej klasie więc ogorzała w tematyce szkolnej, a Mariusz.... stres i to duży na rozpoczęciu, ale już drugiego dnia było lepiej. Póki co się podoba ta szkoła ;) ale i nauki nie ma jeszcze bardziej zabawa więc czemu ma się nie podobać ;) oby tak zostało nawet, jak nauka się zacznie.
A ja....ja trwam jakoś - raz lepiej raz ciut gorzej. Ukojenie znajduję w tworzeniu - mój sekret na spokój duszy to moja pracownia i realizacja kolejnych projektów biżuteryjnych ale i dekupażowych. Tworząc zapominam o problemach - moja dusza odlatuje do kolorowego świata, gdzie nie ma miejsca na smutki. Wyciszam się, uspakajam - mój sekret na spokój, to moja twórczość.
W tym miejscu chciałam Wam podziękować za wszystkie ciepłe słowa jakie płyną od Was, czy to w komentarzach, czy to w e-mailach. Czytając Wasze słowa robi mi się ciepło na sercu :) dziękuję Wam za to, że jesteście nawet jeśli to tylko wirtualne - ale też daje człowiekowi siłę do dalszego życia i tworzenia
DZIĘKUJĘ :)
W pracowni w ostatnim czasie tworzą się trochę zaległe projekty, dziś jeden z nich - bransoletka z jadeitów, którą umieściłam na metalowej bazie dzięki czemu nie musiałam myśleć nad zapięciem a i uniwersalność tej bazy jest taka, że bransoletka może być przeznaczona i dla osoby o węższym nadgarstku jak i szerszym.
"Sekret"
Jak widzicie tym razem bez czerni, która była obecna w ostatnich moich pracach. A ponieważ powoli zbliża się jesień, a kolory polskiej złotej jesieni uwielbiam, więc pewnie i takie prace powoli się pojawią :)
A Wy jakich kolorów lubicie używać w swoich pracach najbardziej?
Pozdrawiam Was serdecznie :)
Sylwia