Powstała szkatułka oczywiście z motywami francuskimi:)
Do skrzyneczki powstał komplet szydełkowy - broszka i kolczyki w turkusach i kremach z howlitami
Oczywiście nie mogło zabraknąć zapachu lawendy zamkniętego w lnianym woreczku:) jeszcze nie mojej produkcji woreczek, ale kto to wie;) - maszyna już stoi w domu:)))
Powstała też karteczka - nie jest tak piękna jak u dziewczyn sckrapujących ale jest;)
Oczywiście do wszystkiego dodałam przydasie i kawkę w ostatniej chwili dodałam też serwetki, ale nie załapały się już na zdjęcie.
A teraz zapraszam was dzięki Tynce:))) na wycieczkę po gorącej Italii:))
Pudełko w maki - Monte Casino wypełnione już przeze mnie biżuterią:))
Wspaniały komplet biżuterii :)))) w naszyjniku już dumnie paradowałam w pracy:)) kolczyki przerobię na klipsy - tym razem nie oddam córce;)
tu w uchu mojej córki - chciała przymierzyć i zwędzić, ale nie dałam;)
i mini przewodnik po Rzymie:)
W paczuszce były również przydasie :)) słodkości, herbatki i serwetki:)) i sól do kąpieli - już w użyciu:)))
Dziękuję ci Justynko za wszystkie cudowności i piękną wycieczkę po Italii:))) a Dianie za zorganizowanie ciekawej wymianki:)
Pozdrawiam wszystkich zaglądających:)