piątek, 27 marca 2015

Ariana

Arianę obudził skowyt wilka. Spojrzała w niebo. Pysznił się na nim księżyc w pełni. Ale ta noc była wyjątkowa – czuła to całym swoim ciałem, duszą i sercem. Coś się wydarzyło. Coś co odmieni życie wielu osób, w tym jej Ariany. Wiedziała o tym już od jakiegoś czasu. Znaki były tak silne, że każdy by to zrozumiał, nawet jeśli by tego nie chciał. Wiedziała też, że nie może ich zignorować. Dawno temu jej los został złożony w ofierze Bogini. Dziś miała zacząć wypełniać swoje przeznaczenie. Miała chronić dziecko zrodzone tej nocy. Za wszelką cenę, nawet własnego życia. Dziecko to, jak wyjawiła jej najwyższa Bogini miało uporządkować ten świat i połączyć go w jedną całość. 
Ariana wstała, ubrała suknię koloru wina, na której zostały wyhaftowane insygnia Kapłanki Rubinu. Sięgnęła do szkatułki stojącej na ołtarzu i wyjęła z niej swój naszyjnik. Zdobiły go szare perły i rubiny, które w świetle księżyca zaiskrzyły intensywną czerwienią. Naszyjnik Kapłanki to relikwia dająca jej niesamowitą moc i pomagająca w spełnieniu wyznaczonego przez Boginię zadania. Założyła go. Spojrzała w lustro: „To już dziś. W końcu przepowiednia zaczęła się wypełniać” – pomyślała. Włożyła czarną pelerynę, narzuciła kaptur na swe rubinowe włosy i wyszła w noc. Noc, gdzie Bogowie Wszechświata zaczynali grę – grę o świat, w której ona miała pomóc dziecku wypełnić jego przeznaczenie.

Autor: Syliria - Po drugiej stronie lustra


Naszyjnik "Ariana" -
 naturalne rubiny i perły rzeczne







Naszyjnik "Ariana" zgłaszam na konkurs Kreatywnego Kufra "Postacie fantastyczne - wróżka"



Pozdrawiam Was serdecznie Sylwia

sobota, 21 marca 2015

Esencja życia

Witajcie w pierwszy dzień wiosny :)

ostatnio miałam przyjemność wykonywać wisior dla mojej znajomej. Stworzyłam go z jaspisu w kolorze ceglanym i szarych pereł. Co ciekawego tworząc go naszły mnie pewne myśli. Gdy tworzę biżuterię z wykorzystaniem minerałów towarzyszą mi pewne emocje. Przed oczami przewijają się obrazy pochodzące z mojej duszy.  Co tym razem widziałam (czułam)? Zarówno kolor jego jak i delikatny rysunek na nim skojarzył mi się z "esencją życia". Czym ona jest? Dla każdego będzie to co innego. Dla jednych będzie to krew, która krąży w organizmie i zasila go. Dla innych będzie to woda i tlen, bez których nie ma życia na naszej planecie. Dla jeszcze innych będzie to energia słońca, która nadaje siłę każdej komórce do wzrostu. Każdy minerał, który bierzemy do ręki jest wypełniony tą energią. Powstawał miliony lat, aby w końcu ujrzeć światło dzienne i cieszyć nasze oczy swym pięknem. Aby móc dać nam cząstkę energii zawartej w nim, cząstkę wielkiego otaczającego nas Wszechświata, z którym czy tego chcemy, czy nie stanowimy jedność. "Z prochu powstałeś i w proch się obrócisz" jak czytamy w Piśmie Świętym. Na szczęście nasza dusza odrodzi się znów, aby móc czerpać znów z tej cudnej "esencji życia". Tak jak wiosna odradza życie po zimie.

"Esencja życia"







Czemu ten  jaspis wywołał we mnie takie myśli? Być może dlatego iż jaspisy to minerały witalności i siły, a czerwony jaspis pozwala oczyścić kanały energetyczne i pomaga w rozwinięciu intuicji. Dodatkowo użycie w tym wisiorze szarych pereł (które jak wiemy powstają w wodzie - esencji życia naszej planety), minerału miłości ale i przemiany spowodowało, że pracując z nimi moja intuicja zaczęła postrzegać pewne "rzeczy" bardziej intensywnie. Mam nadzieję, że wisior osobie, dla której był tworzony przyniesie wiele pozytywnych przeżyć.

Zgłaszam wisior do wyzwania Szuflady 





Życzę Wam cudownej wiosny :) pełnej dobrej energii, kreatywności o nowych doznań.

Pozdrawiam Was serdecznie Sylwia

czwartek, 19 marca 2015

Orzeźwienie

Witajcie serdecznie,

już za chwilkę wiosna :) pora gdzie wszystko ożywa i budzi się z zimowego snu. Pora cudów, narodzin, pora kiedy chce nam się chcieć :)
Dziś na Turkusowym Hamaku ruszyła kolejna Siłownia Twórcza tym razem bohaterem tematu została kawa. Są osoby, które bez niej nie wyobrażają sobie dnia. Ja do nich nie należę, owszem lubię w miłym towarzystwie wypić aromatyczną kawę, ale nie stanowi dla mnie problemu gdy dnia od niej nie zacznę. Wolę po prostu herbatę. W pewnej kawiarni piłam raz w upalny dzień cudną kawę mrożoną z odrobiną mięty. Pięknie gasiła pragnienie. Do tematu Siłowni wykonałam oczywiście biżuterię przed Wami orzeźwiająca moc kawy z nutką mięty zamknięta w wisiorze :)

"Orzeźwienie"



Minerałem, który został w wisiorze użyty jest nefryt nazywany w starożytności kamieniem życia. Ma on niezwykłą moc uzdrawiania ciała. Nefryt uczy utrzymywać równowagę pomiędzy ziemią a światem duchów. Przyciąga bogactwo i mądrość. Dodatkowo użyte kolory wzmacniają jego działanie.





Zachęcam Was do wzięcia udziału w Siłowni Twórczej "Kawa", a już jutro (20 marca) czeka nas obserwacja ciekawego wydarzenia astronomicznego a mianowicie częściowego zaćmienia słońca. Zjawisko to będziecie mogli obserwować na niebie (pamiętajcie o zabezpieczeniu oczu) między 9.45 a 12.05 następna szansa obserwacji zaćmienia dopiero w 2021 roku, więc zachęcam Was do spojrzenia jutro w niebo.

Życzę Wam cudownego dnia 
Sylwia

wtorek, 17 marca 2015

Zwiastun

Witajcie,

dziś nowość i nie nowość, czemu tak? Ponieważ naszyjnik w 90% powstał już jakiś czas temu (prawie miesiąc temu), ale jakoś nie składało się żeby go skończyć (przyczyny były różne) na szczęście chyba w końcu moja wena znów wraca niczym wiosna za oknami :) Prezentuję Wam zatem nowy - nie nowy naszyjnik :)

"Zwiastun"






 "Zwiastun" - dla osoby, dla której powstawał oznacza zmiany w  życiu (mam nadzieję, że te o których gdzieś tam głęboko marzyła), a dla mnie zwiastuje powrót do tworzenia, do cieszenia się każdą chwilą :) i oby tak zostało na długo. Głównym minerałem jest piękny ametyst w otoczeniu szarych pereł.
A w najbliższych dniach kolejne moje prace ujrzą światło dzienne :)

Chciałam też podziękować Wam za wszystkie cudne słowa, które zostawiacie tu na moim blogu, jak i na moim fan page'u. Dodają mi one skrzydeł do dalszego tworzenia nawet wtedy kiedy wena niekoniecznie jest dla mnie łaskawa - DZIĘKUJĘ ŻE JESTEŚCIE :)

Pozdrawiam Was serdecznie
Sylwia

środa, 11 marca 2015

Szczęście

Witajcie serdecznie na przedwiośniu,

dni są coraz dłuższe a natura powoli się budzi z zimowego snu :) oby jak najszybciej. Ptaki za oknem uwijają się i ćwierkają pięknie, kwiaty powoli pojawiają się w trawie. Jedne z tych, które lubię to fiołki :) i też one posłużyły za wdzięczny obiekt do mich prac twórczych.

"Fiołki"


Fiołki uważane są za kwiatki przynoszące szczęście :) jaspisy to minerały witalności, siły, pomagające w trudnych sytuacjach życiowych, a nefryty to bogactwo ale również szczęście i harmonia :) 








Kolczyki już są u swojej nowej właścicielki :) Agnieszki ze Starej Pracowni :) razem z naszyjnikiem "Wodna driada", który wysłałam Agnieszce aby wesprzeć zbiórkę pieniędzy dla jej siostrzenicy Wiktorii :) życzę ci Wikusiu dużo zdrowia.

Czasami człowiek potrzebuje chwili wytchnienia i sięgnięcia w głąb sobie. Ciekawe jest to, że ta głębia często kryje zaskakujące rzeczy i uczucia. Okazuje się, że odkrywamy tam coś, czego byśmy się nie spodziewali, tak było i ze mną. A to co odkryłam znalazło swoje odzwierciedlenie w moich pierwszych nieporadnych szkicach. Może nie są one piękne, ale byłam szczęśliwa rysując je :) jakość zdjęć kiepska, ale robione telefonem.





Życzę wam takich chwil szczęścia aby można było się nimi delektować :)

Pozdrawiam serdecznie Sylwia