środa, 25 czerwca 2014

Dwie strony....

Dwie strony chciało by się powiedzieć medalu, ale nie dziś nie o stronach medalu czy monety ale dwóch stronach biżuterii, a dokładnie biżuterii zrobionej w technice haftu sutasz. Większość osób zachwyca się tą biżuterią, ale mają zastrzeżenia do drugiej strony, która z przyczyn technicznych niestety musi być podklejona/podszyta filcem bądź skórą aby ukryć końcówki sznurków sutasz. Jednak przy większych umiejętnościach sutaszowych można pokusić się o inne wykończenie tyłu pracy. Różne są sposoby niektóre z dziewczyn używają do tego celu na przykład koralików toho co prezentowałam w kolczykach militarnych TU. Inne zaś podklejają pracę ozdobnymi koronkami lub na końcówki sznurków przyszywają koszyczki metalowe przeznaczone w pierwotnej wersji na podtrzymanie koralików. Ja właśnie wybrałam ten ostatni sposób i tak powstały dwie prace sutaszu dwustronnego. Komplet "Różany liść" i kolczyki "Sky".

"Różany liść"









"Sky"







A Wam jak się podoba taka dwustronność biżuterii sutasz? 

Chciałabym wszystkim podziękować za tak niesamowicie ciepłe przyjęcie mojej biżuterii z wykorzystaniem jedwabiu shibori z poprzedniego postu. Powiem szczerze każdy wpis, który czytałam uskrzydlał mnie a w ręcz w niektórych miejscach płakałam - tym razem ze szczęścia :) dziękuję jeszcze raz z całego serca za tyle ciepłych słów. 
Pozdrawiam Was serdecznie a już w sobotę i niedzielę zapraszam do Kielc gdzie podczas Dni Kielc będę prezentowała moje prace na moim stoisku :) Sylwia

22 komentarze:

  1. Cudowności, jak zwykle!
    Gdybyś nie napisała o dwóch stronach, myślałabym, że prezentujesz cztery a nie dwie pary kolczyków! :)
    Sylwuś, Ty się urodziłaś z żyłką sutaszową! Masz to we krwi!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Martuś dziękuję ci ślicznie za tak przemiłe słowa aż mi się cieplej na sercu zrobiło :)

      Usuń
  2. Cudowne są te kolczyki, mnie nie przeszkadza to że sa podklejone lub że nie są

    OdpowiedzUsuń
  3. piękne!! po prostu :) i z każdej strony ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo starannie i precyzyjnie wykończone, może uda mi się na żywo pooglądać :-) W tym roku nie wystawiam się na Święcie Kielc, ale może w weekend wygospodaruję chwilkę czasu i zobaczę co tam inni mają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję Aniu i w takim układzie mam nadzieję do miłego w weekend :)

      Usuń
  5. Piękne prace, cudowne kolory :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudnie wyszły :) Ja zawsze i wszędzie podziwiam biżuterię z sutaszu, może dlatego, że nigdy nie próbowałam swoich sił w tej dziedzinie :) Mnie nigdy nie przeszkadzała ta podklejona strona, ale faktycznie, kolczyki wykończone przez Ciebie inaczej prezentują się fantastycznie :) Bardzo m isię podobają, i zgadzam się z poprzedniczką - wyglądają jak cztery różne pary kolczyków :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuje ci ślicznie :) za przemiłe słowa :)

      Usuń
  7. Biżuteria o dwóch twarzach, każdej pięknej:) Bardzo mi się podoba taka przestrzenność i estetyka, taki sutasz wydaje się lżejszy i delikatniejszy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Asiu, dziękuję ci za te słowa - mnie również wydaje się że taki sutasz jest o wiele delikatniejszy :) pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  8. WOW! Jakie piękne! Te niebieskie są przewspaniałe. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ostatnie moje kolczyki nie są podklejane filcem, nie lubię, gdy druga strona jest cała zakryta:) Jesli jest całość zaszyta, świadczy to tylko o autorce kolczyków, że najzwyklej w świecie- nie jest gotowa, by tworzyć takie prace:) Wrrrrr.... Moje koniuszki sznureczka tajemniczo wykańczam i nie strzępia się tylko są zgrabnie i mało widoczne. Prawa strona wygląda tak jak lewa! I nie jest to istotne jak tłumacza się niektóre "duszyczki"- że kolczyki są duże....że skomplikowane.... a to po prostu pójście na łatwiznę:) To taka moja osobista uwaga, bo ja chyba jestem zbyt perfekcyjna w tej kwestii:) zrobiłam duże kolczyki, skomplikowane-średnio... W dwóch tylko przypadkach(na jeden kolczyk) musiałam skorzystać z mojego tajemniczego patentu:) Lubie jak w Twoich pracach sznureczki układane są w jedną stronę splotu(a nie wszyscy o tym pamiętają..może nie wiedza?)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Marta :) myślę że po prostu do pewnych technicznych rozwiązań każdy dochodzi po pewnym czasie :) a co do splotu sznurków to szczerze mówiąc nie każdy o tym wie - czego dowodzą pytania na grupach sutaszowych na fb. Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  10. Piękne kamienie , niezwykłe komponują się z całością , ślicznie to wygląda.

    OdpowiedzUsuń
  11. dziękuję za zaproszenie jak tylko ogarnę trochę rzeczywistość na pewno zerknę na waszą stronę :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że zechciałaś/eś zajrzeć do mnie i zostawić po sobie ślad - to dla mnie niezmiernie ważne.