wtorek, 22 kwietnia 2014

Zmora rękodzielnika część druga - działalność gospodarcza

Witajcie poświątecznie, przejedzenie sięgnęło zenitu ;) ale takie dobre ciasta zrobiłam, że nie dało rady ich  nie jeść ;) Ponieważ od momentu napisania postu o zmorze rękodzielników, czyli wycenianiu prac dostaję sporo zapytań o działalność gospodarczą więc postanowiłam kontynuować temat zmor ;) Dziś na tapetę rusza założenie działalności gospodarczej. Opowiem wam na moim przykładzie jak to było. Trochę już napisałam w post scriptum w poprzedniej zmorze więc na koniec tego posta jeśli pozwolicie przekopiuję ten tekst bo zawiera ważne rzeczy.
Zakładanie działalności gospodarczej nie jest takie straszne jak się komuś wydaje. Pamiętajmy, że po drugiej stronie "okienka" też są ludzie i jeśli wykażemy się uprzejmością, to o wiele łatwiej uzyskamy odpowiedzi na nasze pytania niż jak będziemy pokrzykiwać i odburkiwać - choć czasem by się tak chciało ;) - ale to nie ci urzędnicy stworzyli takie przepisy, jakie są w naszym kraju, tylko władza, a urzędy tylko je przestrzegają. Od czego zacząć? Chyba najważniejsze co może być to masa chęci :) i CIERPLIWOŚĆ ;) jak to mamy to następny jest pomysł na biznes. Bez pomysłu nie ma co myśleć dlatego, że musicie wiedzieć dokładnie czym będziecie się zajmować w waszej działalności żeby wybrać coś co się nazywa kody PKD, których opis znajdziecie tu: Polska Klasyfikacja Działalności Nie będę zagłębiać się w tą klasyfikację, bo wybór kodów jest uzależniony tak, jak pisałam od tego, czym się zajmujecie lub będziecie zajmować. Powiem tylko tyle, że bardzo ważne jest sprawdzenie kodów i tego, czy do danego kodu nie trzeba się od razu rejestrować jako płatnik Vat'u i czy od razu nie trzeba mieć do nich kasy fiskalnej. I jeszcze jedna dobra wiadomość dla Was jest taka, że numery kodów PKD możecie w każdej chwili zmienić lub dopisać nowe udając się do Urzędu Gminy (w moim wypadku) i tam urzędnik wchodząc w wasz profil działalności dodaje je - JEST TO BEZPŁATNE. Generalnie rejestracja działalności w urzędzie nie kosztuje nic. Kosztuje za to w Urzędzie Skarbowym wydanie zaświadczenia, że chce się być Vatowcem lub chce się mieć tak zwany NIP europejski (to dla tych osób, które chcą prowadzić sprzedaż lub zakup na terenie Unii Europejskiej). Podsumowując to co do tej pory napisałam żebyście czytając nie zapętlili się ;) co robimy na początek:
1. Pomysł na biznes - czyli czym chcę się zająć (w tym miejscu dobrze jest też zrobić sobie biznes - plan żeby wiedzieć jak mamy planować nasze dalsze działania).
2. Wybór kodów PKD
3.  Nazwa - jeśli już wiemy czym się zajmujemy to przychodzi czas na wybór nazwy. Powiem wam szczerze, że to największy problem - nazwa musi być tak skonstruowana żeby nie była za długa i żeby była łatwa do zapamiętania. I jeszcze jedna sprawa istotna w nazwie (jeśli otwieracie swój biznes w internecie) nie używajcie takich słów jak online, 24, sklep internetowy itp. Jest to nieprofesjonalne. A i ważne przy sklepie internetowym jest sama strona sklepu i gdzie ją umieścimy. Popatrzcie na te sklepy, w których sami robicie zakupy pod kątem ich funkcjonalności z perspektywy was jako klientów. Popatrzcie na jakich platformach są one umieszczone. Koszt wykupu sklepu może być zawrotny a nie zawsze będzie jego funkcjonalność i oprogramowanie wam pasować do pracy w nim a co dopiero klientom do robienia zakupów. O szacie graficznej sklepu nie będę pisać bo to temat rzeka - napiszę tylko tyle że najważniejsze jest aby szata graficzna sklepu była stonowana i nie przesłaniała produktów, które się w nim znajdują oraz żeby nie było za dużo zbędnych informacji bo nasze oczy jednak od nadmiaru po prostu nie wiedzą na co patrzeć. Na zachodzie dąży się do tak zwanego minimalizmu jeśli chodzi o sklepy internetowe.
4. Wybór opodatkowania działalności - są różne możliwości
a. Zasady ogólne - opodatkowanie według skali 18 proc. i 32 proc.,
b. Podatek liniowy według stawki 19 proc.,
c. Ryczałt ewidencjonowany,
d. Karta podatkowa.
Nie będę tu ich opisywać każdy z was musi sam dokonać wyboru sposobu opodatkowania samodzielnie, ponieważ jest ono uzależnione przede wszystkim od tego, co będziecie robić w swojej działalności. Ważne jest to żeby wiedzieć jaką formę opodatkowania firmy wybierzecie zanim wybierzecie się do Urzędu Gimny rejestrować swoją firmę, bo o to będą się Was pytać. Ja wybrałam formę pierwszą z 18% podatkiem.
Natomiast czy rejestrować się jako Vatowiec czy bezvatowiec? Niektóre kody PKD jakby narzucają nam z góry bycie Vatovcem oraz posiadanie kasy fiskalnej od początku rejestracji naszej firmy - najlepiej sprawdzić to pytając się w Urzędzie Skarbowym. Do bycia bezvatowcem ma prawo przedsiębiorca, którego dochód ze sprzedaży nie przekroczył 150 tys. zł rocznie. W momencie przekroczenia tego limitu, ma on obowiązek zarejestrowania się jako podatnik VAT. Rejestracji dla celów podatku VAT dokonuje się składając formularz VAT-R i tu ważne koszt tej rejestracji wynosi obecnie 170zł jest to na szczęście opłata jednorazowa - i jak moja księgowa powiedziała łatwiej zostać vatovcem niż potem z tego vatu zrezygnować - więc zastanówcie się bardzo uważnie, czy opłaca się wam być płatnikami Vat.
5. Księgowa czy samodzielna ewidencja - przed rejestracją swojej firmy zastanówcie się też czy będziecie sobie samodzielnie prowadzić księgowość - jeśli tak to nie ma problemu (niestety ja nie mam czasu i powiem szczerze bałabym się, że coś wpiszę w papiery źle i będę się musiała gęsto tłumaczyć w skarbówce, więc mam księgową). Jeśli decydujecie się na księgową należy wybrać ją i podpisać z nią umowę na prowadzenie waszej dokumentacji. Dane księgowej podajecie również przy rejestracji działalności - trzeba podać wtedy adres, NIP księgowej po to, że  dokumenty firmy będą u niej a nie w siedzibie firmy (no chyba że zatrudniacie na etat też księgową i będzie ona urzędowała u was). Oczywiście może też tak być, że początkowo zdecydujecie się na prowadzenie księgowości samodzielnie, a potem w nadmiarze pracy jednak wynająć do tego księgową - wystarczy pójść i zmienić dane w swoim profilu działaloności tak jak pisałam o tym w przypadku kodów PKD.
6. Konto firmowe - przy rejestracji wymagane jest podanie konta firmowego - i tu powiem wam coś co usłyszałam od jednego z księgowych, z którym rozmawiałam przed założeniem działalności. Niby w przepisach nie ma wymogu posiadania osobnego konta firmowego, ale lepiej takie mieć, ponieważ Urząd Skarbowy może w trakcie kontroli waszej firmy zażyczyć sobie wglądu do konta. Niektóre osoby pracują na tak zwany etat i działalność to tylko ich dodatkowa praca, więc radzę wam nie robić wspólnego konta z pracy na etat z kontem firmowym.
7. ZUS - po rejestracji w Urzędzie Gminy z waszym wydrukiem z Centralnej Ewidencji i Informacji Działalności Gospodarczej udajecie się do ZUSu zarejestrować się i tam  i w zależności od tego czy pracujecie czy nie wybieracie odpowiednie składki ZUSu - pamiętajcie tyko żeby wybrać - jeśli jest to wasza pierwsza działalność lub działalność poprzednia była więcej niż 5 lat temu - ten mniejszy ZUS, który przysługuje wam przez pierwsze 2 lata działalności. I tu jeszcze taka uwaga - każdy ma możliwość tak zwanego "zawieszenia działalności" na jakiś czas - super ale jest jedno małe "ale", niestety ten czas mniejszego płacenia ZUSu nie zawiesza się tylko płynie ciągle :(

I chyba to tyle jeśli chodzi o początek naszej działalności ;) teraz zostaje już wam tylko rejestracja, która w moim przypadku zajęła 10 minut w bardzo miłej atmosferze :) a potem to już cała reszta: kredyt, zakup oprogramowania sklepu, grafika , zakup towaru, zdjęcia towaru i ich obrabianie, wgranie tego na sklep, opisy, założenie fp, różne integracje sklepu i nadzieja, że ruszy sprzedaż i że jednak to wszystko miało sens:) a i jeszcze jedno ciągłe czytanie i doskonalenie swojej wiedzy o e-commerc czyli sprzedaży internetowej - jak to robić żeby jednak wybić się i zacząć zarabiać.

Hm troszkę długi post mi wyszedł ;) osobom, które przebrnęły przez niego dziękuję. Jeśli jakieś nieścisłości ktoś z was w tekście znajdzie to proszę piszcie śmiało do mnie albo tu w komentarzach albo na e-mail. Mam nadzieję, że komuś ta moja pisanina na coś się przyda.

A tu jeszcze dla przypomnienia to co pisałam w odniesieniu do siebie i mojej działalności pod postem dotyczącym wyceny rękodzieła:

"Czemu płacę tylko 270,40zł ZUS'u czyli składkę zdrowotną i nie jestem vatocem - odpowiedź jest prosta. Pracuję w szkole i zarabiam więcej niż pensja minimalna na rok obecny (od 1 stycznia 2014 roku najniższa krajowa wynosi 1680 zł brutto). Dlatego też nie muszę płacić pełnego ZUS'u. Niestety jeśli jednak moja pensja będzie niższa niż 1680 zł brutto wtedy będę miała obowiązek płacenia całego ZUS'u. I tu ważna rzecz, jak rejestrujemy się ZUS'ie pamiętajmy o sprawdzeniu, czy wpisaliśmy kod w druku do tak zwanego "małego ZUSu", który przysługuje nam przez pierwsze 2 lata prowadzenia działalności. Co do Vat-u póki co nie muszę go płacić, ponieważ nie osiągnęłam takich dochodów, które zmuszają do przejścia na Vat. Do bycia bezvatowcem ma prawo przedsiębiorca, którego dochód ze sprzedaży nie przekroczył 150 tys. zł rocznie. W momencie przekroczenia tego limitu, ma on obowiązek zarejestrowania się jako podatnik VAT.Czyli logiczne jest, że zakładając działalność osoby  nie mają takich dochodów i mogą być początkowo bezvatowcami. Ale jest oczywiście małe ALE ;) są sytuacje, że od razu należy zarejestrować się jako płatnik VAT i od razu posiadać kasę fiskalną np. jeśli sprzedajemy wyroby z metali szlachetnych (np srebro,złoto) lub kamieni szlachetnych, niestety wtedy obligatoryjnie podlegamy tej przyjemności nawet jeśli są to tylko drobne elementy w tych wyrobach. Wszystko zależy jakie wpiszemy kody PKD rejestrując swoją działalność. Jeśli nie jesteśmy pewni czy nasze kody zawierają niebezpieczeństwo Vatu i kasy fiskalnej najlepiej przejść się do Urzędu Skarbowego i tam zapytać lub zapytać dobrej księgowej.  A jeśli chodzi o moje opodatkowanie to moja działalność jest na tak zwanych zasadach ogólnych, czyli obowiązuje mnie odprowadzanie od dochodu 18% podatku. Bardzo fajnie napisany artykuł o formach opodatkowania dla zakładania działalności znajdziecie tu:
 http://www.strefabiznesu.nowiny24.pl/artykul/zakladasz-firme-radzimy-jaka-forme-opodatkowania-wybrac
"

I może na tym dziś skończę bo was zanudzę ;) jeśli po tym tekście macie jakieś pytania piszcie postaram się odpowiedzieć na tyle ile mam wiedzy na dany temat - od razu mówię nie jestem po studiach ekonomicznych jestem tylko magistrem geografii :)
Dziękuję Wam za życzenia świąteczne miłego popołudnia wam życzę Wasza Sylwia

15 komentarzy:

  1. Takie posty są bardzo ważne dla osób, które chcą założyć własną działalność. Ja swoją już prowadzę, ale pamiętam, jak na początku przekopywałam internet w poszukiwaniu odpowiedzi na wiele nurtujących mnie pytań. Bardzo fajnie, że myślisz o innych i dzielisz się z nimi swoją wiedzą!
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj :) wiem jak to jest być "nowym" w wielu dziedzinach nie tylko zakładania działalności, a niestety wiem też jak są traktowane osoby, które pytają o różne rzeczy i odsyłane do "wujka google" dlatego jeśli mogę się podzielić moją na prawdę skromną wiedzą na temat akurat zakładania działalności to się dzielę :) może nie ma tego dużo i pewnie nie na wszystkie pytania znajdą tu odpowiedź wszyscy ale zawsze to jakiś początek i będzie im łatwiej - bo powiem szczerze, że ja zostałam przytłoczona nadmiarem informacji i byłam bardzo bliska tego żeby jednak jej nie zakładać. Na szczęście moja przyjaciółka, która sama ma firmę pomogła mi zrozumieć trochę rzeczy. Dlatego też powstał ten post żeby choć początek ułatwić :) bo dalej wcale nie jest prosto ;) ale lepiej na początek o tym nie pisać ;) żeby nie zniechęcić :) pozdrawiam ciepło

      Usuń
  2. Podziwiam szczerze tych, co mają działalność na rękodzieło. Samych opłat jest 1000zł - masakra.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu może nie aż 1000zł bo jak masz mały ZUS to nie aż tyle ale jeśli ktoś wynajmuje lokal bo na przykład ma sklep stacjonarny typu pracownia plus jest vatowcem to 1000zł to jeszcze mało ;) pozdrawiam

      Usuń
  3. Fajnie,że dzielisz sie swoim doświadczeniem z innymi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Jolu :) nie ma dużo tego doświadczenia ale wiem jak ja się czułam w gąszczy tych wszystkich przepisów, których nie znałam (teraz też nie jestem ekspertem ;) ale tym co wiem chcę się dzielić, żeby inni mieli choć ten początek łatwiejszy) Pozdrawiam ciepło Sylwia

      Usuń
  4. dziękuję, właśnie biorę się za zakładanie działalności, bardzo mi pomogłaś ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Witam, z dużą ciekawością czytałam twoje artykuły. Kilka lat nie pracowałam, a teraz zajęłam się decupage. Robię różne rzeczy. Myślałam też o działalności jednak z wiekiem człowiek staje się bojaźliwy. A co będzie jak nic nie sprzedam, a to mała miejscowość a to koszty będą rosły. Ciągle biję się z takimi myślami. Puki co dużo robię do szafy, choć próbuję coś sprzedać z marnym skutkiem. Wszystkim się podoba i tyle. Obserwuję że jednak ludzie nadal wolą chińszczyznę niż coś niepowtarzalnego. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Grażynko witam cię serdecznie - niestety to co piszesz jest szarą rzeczywistością polskiego rynku i żeby się przebić przez niego i sprzedawać musi iść za tym bardzo dobra jakościowo praca to jedno a drugie dużo czasu poświęcone na skuteczną reklamę i budownie swojej marki. Jest to czasochłonne tak samo jak samo rękodzieło i samo się nie zrobi. Życzę ci powodzenia Sylwia

      Usuń
  6. Bardzo ciekawie napisane. Jestem pod wielkim wrażaniem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, choć wpis nie zawiera najświeższych informacji, ponieważ pisałam go 2014 roku ;)

      Usuń
  7. Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo fajny artykuł. Jestem pod wrażeniem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Wpis był wykonany przeze mnie w 2014 roku, więc nie wszystko w nim jest zapewne aktualne, ponieważ nasze Państwo jest płodne w zmiany w przepisach wszelakich 😉

      Usuń

Miło mi, że zechciałaś/eś zajrzeć do mnie i zostawić po sobie ślad - to dla mnie niezmiernie ważne.