Każdy człowiek ma swoje ulubione kolory, czasem nasze gusta się zmieniają co do kolorów też. Pamiętam jak na początku małżeństwa urządzaliśmy nasz dom. wtedy byłam na etapie lubienia mocnych kolorów. Obecnie po już 12 latach mój gust się zmienił i lubię kolory pastelowe jeśli chodzi o wystrój wnętrz. Tak samo jest z kolorami ubrań czy biżuterii. Odkąd zajęłam się tworzeniem biżuterii soutache tak moje wyobrażenia kolorystyczne się zmieniły. Tu nawet zaskakujące połączenia barwne wyglądają bardzo ciekawie. Dziś pokaże wam dwie pary kolczyków każda w innej tonacji kolorów. Kolczyki "Jagody" wykonałam przy użyciu fioletowych agatów trawionych z dodatkiem koralików toho, natomiast do kolczyków "Liść mięty" użyłam miętowej masy perłowej.
"Jagody"
"Liść mięty"
Dziękuję za przemiłe komentarze pod poprzednim postem:) w mojej pracowni powstały jeszcze i inne rzeczy ale to w kolejnym poście:) A już na dniach zapraszam Was do odwiedzin na Turkusowym Hamaku gdzie będziecie mogły głosować na piękne prace jakie napływają do nas na Siłownię Twórczą oraz pojawi się nowy temat siłowni - bardzo sympatyczny:)
Pozdrawiam serdecznie Wasza Sylwia - Luna.
Sliczności:) Zarówno jagody jak i liść miety cudnie się prezentują:)
OdpowiedzUsuńMiętowe są fantastyczne, mimo że to nie moje ulubione kolory ;) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńosobiście lubię zieleń i fiolet... ciężko byłoby dla mnie wybrać jeden komplecik !
OdpowiedzUsuńMiętowe są przepiękne, śliczne zdjęcia
OdpowiedzUsuńPierwsze mają piękną kolorystykę:) Miętowe wyglądają orzeźwiająco:)
OdpowiedzUsuńJagody są sliczne.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
www.reczniestworzone.blogspot.com
Jak sama zauważyłaś upodobania zmieniają się z wiekiem. Ja, jak kiedyś nienawidziłam czerwieni, tak teraz z chęcią na nią patrzę i wprowadzam do otoczenia.
OdpowiedzUsuńCo do kolczyków... jagodowe są po prostu przecudne. Ten fioletowy agat w białej obwódce jest niczym oko. Bardzo wyrazista kompozycja i przyciąga wzrok.
Pozdrawiam :)
Dawno mnie nie było...i jak widzę przeoczyłam całe tony cudeniek ,w Twoim wykonaniu Lunko :(
OdpowiedzUsuńPostaram się nadrobić a tymczasem...lecę nacieszyć oczy...Twoimi pięknymi pracami !
Pozdrawiam ciepło:)
Kasia
są cudowne, takie rozmarzone....
OdpowiedzUsuńte miętowe jak dla mnie stworzone ! mrau !
OdpowiedzUsuńmiętowe wspomnienia z poprzedniego postu są super, widzę, że szlifujesz warsztacik coraz intensywniej... to dobrze jak ma się pasje ;)))
OdpowiedzUsuń