Decoupage w roli głównej - czyli co się działo w 2012 ale i nowe miłości....

Jak zapewne wiecie moja przygoda z rękodziełem rozpoczęła się od fascynacji decoupage, które robię do tej pory. Im więcej robię w tym zakresie tym więcej chciałabym umieć i lepiej. Tak kochane widząc cudowne prace dekupażystek wiem, że moja nauka w tym zakresie wcale się nie skończyła. I mnie zdarzają się gorsze prace;) z różnych przyczyn a to brak czasu a to brak weny. Ale myślę, że tak jak w każdej dziedzinie rękodzieła chodzi o to żeby dążyć do mistrzostwa i umiejętnie wkładać cząstkę swojej duszy w to co się robi:) A o to moja cząstka duszy z 2012 roku:)

TACE

 SZKATUŁKI

KUFRY I PUDEŁKA

RÓŻNE

JAJKA WIELKANOCNE

BOMBKI

 

I to w zakresie decoupage tyle jeśli chodzi o 2012 rok:) pojawiły się też w mojej twórczości również nowe formy takie jak wyroby szydełkowe i ostatnia moja miłość haft - ponieważ jednak tych prac jest mało więc nie będę was zanudzać osobnym postem i pokarzę co z tych moich nowych odkryć zdążyło powstać:) w mijającym roku.

SZYDEŁKO

HAFT

Zmagałam się też ciut z maszyną do szycia i papierem;)

I może starczy;) bo pewnie macie już dość;) Jest jeszcze parę technik, które mnie interesują może kiedyś się ich nauczę kto to wie;)
Dziękuję wam kochane za wpisy pod poprzednim podsumowaniem i za to, że jesteście tu ze mną na tym małym skrawku przestrzeni wirtualnej i towarzyszycie mi w moich twórczych działaniach:)

DZIĘKUJĘ

POZDRAWIAM WAS SERDECZNIE WASZA SYLWIA - LUNA