Dziś z okazji Walentynek prezentuję wam wisior "Bicie serca" - hematytowy romb z czerwonym kryształem. Maleństwo ale symbolizujące to co najważniejsze w życiu - MIŁOŚĆ:)
Wisiorek jest prześliczny. Takie duże też są piękne i zawsze mnie zachwycają, ale nie wiem czy bym się odważyła założyć. A taki byłby doskonałą ozdobą nawet zwykłego sweterka.
Cieszę się że minimalistyczny sutasz też się wam podoba:) a co do powietrza no tak najważniejsze ale z miłością wdycha się je o wiele lepiej;) i głębiej:)
Wygląda świetnie! Dużo miłości, nie tylko dziś, życzę!
OdpowiedzUsuńDziękuję ci i wzajemnie dużo miłości:)
OdpowiedzUsuńWisiorek jest prześliczny. Takie duże też są piękne i zawsze mnie zachwycają, ale nie wiem czy bym się odważyła założyć. A taki byłby doskonałą ozdobą nawet zwykłego sweterka.
OdpowiedzUsuńPrześliczny właśnie w swojej prostocie!!
OdpowiedzUsuńcudny!!!!
OdpowiedzUsuńJa to raczej wyznaję teorię Dr.Housa, że od miłości ważniejsze w życiu jest powietrze, ale wisior mi się baaaardzo podoba!!!!!!!!!!!!! :)
OdpowiedzUsuńCieszę się że minimalistyczny sutasz też się wam podoba:) a co do powietrza no tak najważniejsze ale z miłością wdycha się je o wiele lepiej;) i głębiej:)
OdpowiedzUsuńWow!!! Piękny!
OdpowiedzUsuńŚliczny:)
OdpowiedzUsuńPiękny :)
OdpowiedzUsuńPiękna ta mała miłość:) Zapraszam na moje pierwsze candy: http://zakatekrozmaitosci.blogspot.com/2012/02/nadszed-czas.html
OdpowiedzUsuń